Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
swymi żółtymi jak koniak oczami .

Chirurg pił trzeci kieliszek. Już w mocnej głowie szumiała miłość, na dnie zaś każdego następnego kieliszka leżała naga kochana kobieta. Wszystkie były podobne do siebie, miały czarne włosy i ciemne bizantyjskie twarze. I każdą z nich chirurg nazywał tym samym imieniem. Potem uczuł, że czas nagli, że trzeba iść, i chirurg Tamten porywczym ruchem wziął z sąsiedniego krzesła kapelusz i laskę. Tym ruchem prawdopodobnie wypłoszył kogoś, gdyż wówczas coś ciemnego, jak gdyby cień jakiś lub nietoperz, prześliznęło się obok z przykrym szelestem. Chirurg obejrzał się szybko.
- A, to pan? Co pan tu robi? - zapytał krawca Golda
swymi żółtymi jak koniak oczami .<br>&lt;page nr=21&gt;<br>Chirurg pił trzeci kieliszek. Już w mocnej głowie szumiała miłość, na dnie zaś każdego następnego kieliszka leżała naga kochana kobieta. Wszystkie były podobne do siebie, miały czarne włosy i ciemne bizantyjskie twarze. I każdą z nich chirurg nazywał tym samym imieniem. Potem uczuł, że czas nagli, że trzeba iść, i chirurg Tamten porywczym ruchem wziął z sąsiedniego krzesła kapelusz i laskę. Tym ruchem prawdopodobnie wypłoszył kogoś, gdyż wówczas coś ciemnego, jak gdyby cień jakiś lub nietoperz, prześliznęło się obok z przykrym szelestem. Chirurg obejrzał się szybko.<br>- A, to pan? Co pan tu robi? - zapytał krawca Golda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego