Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
I
Tajemnicze i budzące największe zainteresowanie poczynania Włodka i Janusza, zmierzające do wywołania zaplanowanego wybuchu, przeciągały się odrobinę nadmiernie. Nikt nie wątpił, iż wybuch, który ma stanowić szalone niebezpieczeństwo dla zamkniętych w wagonie konwojentów, a który równocześnie nie może spowodować ofiar w ludziach, jest zagadnieniem nietypowym i skomplikowanym. Niemniej czas naglił. W każdej chwili z białostockiej poczty mogła nadejść alarmująca wiadomość.
- Mamy jeden problem - wyjaśnił ponuro Janusz nagabującym go niecierpliwie współpracownikom. - Od trzech dni nie możemy go rozgryźć, chociaż Włodek po nocach nie śpi i cholernie się gimnastykuje.
- Bo co? - zaciekawił się Lesio. - Będzie przez coś skakał czy jak?
- Umysłowo - odparł
I<br>Tajemnicze i budzące największe zainteresowanie poczynania Włodka i Janusza, zmierzające do wywołania zaplanowanego wybuchu, przeciągały się odrobinę nadmiernie. Nikt nie wątpił, iż wybuch, który ma stanowić szalone niebezpieczeństwo dla zamkniętych w wagonie konwojentów, a który równocześnie nie może spowodować ofiar w ludziach, jest zagadnieniem nietypowym i skomplikowanym. Niemniej czas naglił. W każdej chwili z białostockiej poczty mogła nadejść alarmująca wiadomość.<br>- Mamy jeden problem - wyjaśnił ponuro Janusz nagabującym go niecierpliwie współpracownikom. - Od trzech dni nie możemy go rozgryźć, chociaż Włodek po nocach nie śpi i cholernie się gimnastykuje.<br>- Bo co? - zaciekawił się Lesio. - Będzie przez coś skakał czy jak?<br>- Umysłowo - odparł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego