Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
z drogich samochodów. Patrzyli głównie na moje nogi, ale ośmiu na dziesięciu kupowało pastę, a co drugi chciał się ze mną umówić. Podawałam im niby to mój numer telefonu, ale był to numer teatrzyku, gdzie akcja toczy się w siatce, zawieszonej dwa metry nad podłogą.
- Jaka akcja?
- Bez słów i nago. Baraszkują tam pary, dziewczyny ze sobą oraz trójkąt i kwartet. To idealny spektakl dla podglądaczy. Nie udawaj, tatusiu. Pewno tam byłeś.
- Nie jestem podglądaczem!
- Sprzedałam dużo tubek i udało mi się zgromadzić coś niecoś dewiz, które przeznaczę na walkę o wolność.
Tu przerwaliśmy rozmowę, bo na szosie stał radiowóz, a
z drogich samochodów. Patrzyli głównie na moje nogi, ale ośmiu na dziesięciu kupowało pastę, a co drugi chciał się ze mną umówić. Podawałam im niby to mój numer telefonu, ale był to numer teatrzyku, gdzie akcja toczy się w siatce, zawieszonej dwa metry nad podłogą.<br>- Jaka akcja?<br>- Bez słów i nago. Baraszkują tam pary, dziewczyny ze sobą oraz trójkąt i kwartet. To idealny spektakl dla podglądaczy. Nie udawaj, tatusiu. Pewno tam byłeś.<br>- Nie jestem podglądaczem!<br>- Sprzedałam dużo tubek i udało mi się zgromadzić coś niecoś dewiz, które przeznaczę na walkę o wolność.<br>Tu przerwaliśmy rozmowę, bo na szosie stał radiowóz, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego