Typ tekstu: Książka Autor: Pawlikowska-Jasnorzewska Maria Tytuł: Świat na słomce Bożej Rok wydania: 1996 Lata powstania: 1922-1956
Zgłoś uwagę
UWAGA: Po wysłaniu zgłoszenia, otrzymasz wiadomość mailową z prośbą o jego potwierdzenie.
ich nie wyślesz na Księżyc...
PRZEPOWIEDNIE
Polak prawdy nie znosi, za to lubi cuda I wierszyk z przepowiednią, co mu tak się udał! Choć do czytania wierszy na ogół nieskory, Jak z nut ci recytuje: "Nadejdą te pory!..." Czemu? Gdyż twór ten, dziwną pisany polszczyzną, Przyjemnie głaszcze dumę naszą i naiwność. Jedno trafnie przeczuła seansowa zmora: Że źle po polsku mówić będziemy w "tych porach". JESIEŃ NASZA 1
Jesień nasza trwa niezmiennie przeszło cztery lata - Lecą liście, krwawe liście z drzew naszego świata...
Jesień nasza jakże długa! Aż serce więdnie - - Mgłę krakowską, szron warszawski w każdym czuję ścięgnie, w każdy nerwie
ich nie wyślesz na Księżyc...</><br><br><div type="poem" sex="f"><tit>PRZEPOWIEDNIE</><br><br>Polak prawdy nie znosi, za to lubi cuda<br>I wierszyk z przepowiednią, co mu tak się udał!<br>Choć do czytania wierszy na ogół nieskory,<br>Jak z nut ci recytuje: "Nadejdą te pory!..."<br>Czemu? Gdyż twór ten, dziwną pisany polszczyzną,<br>Przyjemnie głaszcze dumę naszą i naiwność.<br>Jedno trafnie przeczuła seansowa zmora:<br>Że źle po polsku mówić będziemy w "tych porach".</><br><div type="poem" sex="f"><tit>JESIEŃ NASZA</><br>1<br><br>Jesień nasza trwa niezmiennie<br>przeszło cztery lata -<br>Lecą liście, krwawe liście<br>z drzew naszego świata...<br><br>Jesień nasza jakże długa!<br>Aż serce więdnie - -<br>Mgłę krakowską, szron warszawski<br> w każdym czuję ścięgnie,<br> w każdy nerwie
wiemy, jak cenny jest Twój czas – zajmiemy Ci tylko chwilę.
Czy dasz nam szansę, abyśmy mogli dalej tworzyć źródło Twojej sprawdzonej, darmowej wiedzy, z której właśnie chcesz skorzystać? Bez wpływu z reklam będzie to po prostu niemożliwe.
Dlatego prosimy – dodaj naszą domenę, jako wyjątek lub skorzystaj z instrukcji i odblokuj wyświetlanie reklam na naszych serwisach.