Austrii. Wojna skończyła się szybko, bez udziału ochotników polskich; nie znanym dotąd zjawiskiem była gotowość angażowania się do walki krańcowych ugrupowań polskich po dwóch stronach frontu.<br>Nie było takiej rozbieżności w 1870 r., w chwili wybuchu wojny francusko-pruskiej.<br>Ogół Polaków gotów był bronić Francji, która im dała gościnność, przeciw najazdowi jednego z wrogów Polski. W samym Paryżu zgłosiło się pod broń kilkuset polskich ochotników. Jednakże ani rząd II Cesarstwa, ani - po jego upadku - burżuazyjny Rząd Obrony Narodowej nie myśleli, ze względu na Rosję, tworzyć polskich jednostek wojskowych. Mniej skrupułów okazał na prowincji Gambetta jako stanowczy zwolennik obrony. W Lyonie utworzył