charyzmatyczną gwiazdę pop od czasów Micka Jaggera. Anglia zakochała się w Gallagherach, mimo że - a może właśnie dlatego - byli bardziej bezczelni i aroganccy niż ktokolwiek z ich poprzedników.<br>A potem nagle wszyscy znudzili się muzyką i wybrykami Oasis. Trzeci album grupy, "Be Here Now", siłą rozpędu rozszedł się wprawdzie w nakładzie blisko 10 milionów, lecz towarzyszył mu raczej jęk rozczarowania, niż zachwyty. Po tym niepowodzeniu zespół powielił znany już rockandrollowy szablon. Muzycy przestali się nawzajem lubić, popadli w nałogi, stracili chęć grania. Teraz powracają płytą "Standing on the Shoulder of Giants", a nowe piosenki noszą piętno zmian, również w zachowaniu Gallagherów