w końcu lat pięćdziesiątych Ferdydurke, Bakakaj, Transatlantyk-Ślub i Iwonę. Gdzie zdobyć inne książki tego niezwykłego autora? Okazywało się, książki takie istnieją, ale... nie istnieją. Gombrowicza - słyszałem - przestano wznawiać w kraju; jego nowe książki wydaje paryska Kultura. Ze skrawków informacji, zebranych z rozmów ze starszymi, z audycji Wolnej Europy, z napastliwych wzmianek w krajowej prasie, budowałem sobie obraz tej tajemniczej paryskiej Kultury <br><br>strona 18<br><br>- instytucji, której imię przejmowało dreszczem (no bo jakże, pismo wrogie Polsce Ludowej), ale zarazem kojarzyło się z pociągającymi nazwiskami i tytułami.<br>Samych jednak książek Kultury czy egzemplarzy pisma nie było mi dane wziąć do ręki, dopóki nie