Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
chwili spokoju. A może kuć skrytkę w podłodze albo w ścianie? Śmieszne! Już po pierwszym uderzeniu młotka miałbym na karku nie tylko Melanię, ale i resztę współlokatorów. Należało sprzedać nielegalnie część monet, kupić samodzielne mieszkanie i tam, w boazerii albo w podłodze, schować resztę skarbu. Niestety, myśl o nielegalnej sprzedaży napawała mnie przerażeniem, a poza tym nie chciało mi się stąd ruszać. Nigdzie bym nie znalazł tak czułej opiekunki jak Melania. Nagle poczułem cały ciężar mego bogactwa. Siedziałem nad milionem nie wiedząc, co robić. Gdy w przedpokoju zastukały kroki Melanii, schowałem woreczek pod materac. Moje zatroskanie Melania przypisała pogrzebowi.
- Skoczę po
chwili spokoju. A może kuć skrytkę w podłodze albo w ścianie? Śmieszne! Już po pierwszym uderzeniu młotka miałbym na karku nie tylko Melanię, ale i resztę współlokatorów. Należało sprzedać nielegalnie część monet, kupić samodzielne mieszkanie i tam, w boazerii albo w podłodze, schować resztę skarbu. Niestety, myśl o nielegalnej sprzedaży napawała mnie przerażeniem, a poza tym nie chciało mi się stąd ruszać. Nigdzie bym nie znalazł tak czułej opiekunki jak Melania. Nagle poczułem cały ciężar mego bogactwa. Siedziałem nad milionem nie wiedząc, co robić. Gdy w przedpokoju zastukały kroki Melanii, schowałem woreczek pod materac. Moje zatroskanie Melania przypisała pogrzebowi.<br>- Skoczę po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego