Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
oryginalną - zawahał się - no, występującą w filmach erotycznych. - Popatrzył na Manę niepewnie. - No, inaczej mówiąc, love aktorkę... Wiesz, pokazuje, jak to sama określa, najskrytszy wymiar miłości... - Mana znowu nie zareagowała. Siedziała bez ruchu, jakby nieobecna. Spoglądała na bar i sąsiednie stoliki. - Strasznie cię przepraszam. Nie spytałem cię, czego chciałabyś się napić. Może piwo? - Hehe się zmieszał.
- Nie, dzięki. Może po prostu wodę. Strasznie tu napalone papierosami. - Mana poczuła, że znowu robi się jej trochę niedobrze.

Hehe poszedł po wodę do baru. Wrócił i sięgnął po papierosa. Mana wypiła łapczywie kilka łyków. Nie wiedziała, jak poprosić Hehego, żeby nie palił. Zrobiło się
oryginalną - zawahał się - no, występującą w filmach erotycznych. - Popatrzył na Manę niepewnie. - No, inaczej mówiąc, love aktorkę... Wiesz, pokazuje, jak to sama określa, najskrytszy wymiar miłości... - Mana znowu nie zareagowała. Siedziała bez ruchu, jakby nieobecna. Spoglądała na bar i sąsiednie stoliki. - Strasznie cię przepraszam. Nie spytałem cię, czego chciałabyś się napić. Może piwo? - Hehe się zmieszał.<br>- Nie, dzięki. Może po prostu wodę. Strasznie tu napalone papierosami. - Mana poczuła, że znowu robi się jej trochę niedobrze. <br><br>Hehe poszedł po wodę do baru. Wrócił i sięgnął po papierosa. Mana wypiła łapczywie kilka łyków. Nie wiedziała, jak poprosić Hehego, żeby nie palił. Zrobiło się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego