się innym. Muszę dać komuś do przeczytania. <br><page nr=117> 5 sierpnia<br>Kiedy pada deszcz albo jest pochmurno, Sępa nie ma, ale ja wciąż czuję jego obecność. Drań, pewnie siedzi tam za szyba, w cieniu swojej cuchnącej nory, i czeka. Ale na co czeka, do cholery. Diabli go wiedza.<br>Podglądanie leży w naszej naturze, mamy to po prostu w genach, to nas podnieca seksualnie, wyobrażamy sobie, że osoba, która nie wie nic o tym, że ją obserwujemy, nagle zacznie robić coś... No właśnie, co? Wyobraźnia szaleje, i to wystarczy. Podglądanie zaspokaja ciekawość, przeglądamy się w tej drugiej osobie jak w lustrze, czujemy się raźniej