roli. Widział pan, jak on pięknie biegł przez pokój? A jak potem wspaniale otwierał drzwi! A kiedy już znalazł się za drzwiami, z jakim uczuciem patrzył za oddalającym się panem, zanim zdecydował się go gonić. Nie, drogi panie Radio, żaden pies tego nie potrafi, do tego trzeba być aktorem.<br>- Pan nawet nie przypuszcza, do czego są zdolne psy - powiedział pan Radio.<br>- Powiedzmy, że nie przypuszczam.... - mruknął ironicznie Ferdynand. - A jednak uważam, że to był aktor przebrany za psa.<br>- Sądzi pan, że możliwe są takie rzeczy? - zapytał niedowierzająco pan Radio.<br>- Nie tylko sądzę, ale jestem tego pewien - powiedział stanowczo Ferdynand. - Powiem panu więcej