To ja zwę się tak.<br>W tej chatce, przy mamie<br>Mój cały świat,<br> Nie psocę, nie kłamię,<br> A mam siedem lat.<br>Nie znam troski,<br>Śpiewam piosnki,<br> Kocham każdy kwiat.<br> Pobiegnę na wzgórek,<br> A las mi gra,<br>Czerwony Kapturek<br>To ja, właśnie ja!"<br><br>W lesie, stąd chyba z milę,<br>A może nawet nie tyle,<br>Mieszkała babcia Czerwonego Kapturka.<br>Zbierała lecznicze zioła<br>Rosnące dookoła,<br>Miała oswojonego dzięcioła,<br>I jeża, i wiewiórkę,<br>A bardzo się kochały z Czerwonym Kapturkiem.<br><br>Pewnego ranka matka rzekła do Czerwonego Kapturka:<br><br>"Był gajowy u mnie z wieczora,<br>Przyniósł wieści, że babcia jest chora.<br>Trzeba szybko jej zanieść lekarstwa.<br>Ja nie