Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
przy ulicy Szewskiej. Co dzień rano wyjmuje dziecinną bałałajkę. Kupił ją, jak twierdzi, na Białorusi. Wyjmuje bałałajkę, nuci przez chwilę skomponowaną właśnie melodię i przekłada ją na instrument.

Melodia - wielogodzinna - składa się z jednego akordu. Jest monotonna i nudna jak dźwięk metalu przecinanego piłą. Z tego też powodu Pan Grajek nazywany jest również Mantrystą. Są tacy, którzy płacą Grajkowi, by nie grał. Bez większego rezultatu, bo starszy pan i tak nie ruszy się z miejsca. Wie doskonale, że może je stracić na rzecz małego Rumuna z akordeonem, z którym dzień w dzień toczy wojnę o terytorium.

Pani Obwarzankarka

Żeby natknąć się
przy ulicy Szewskiej. Co dzień rano wyjmuje dziecinną bałałajkę. Kupił ją, jak twierdzi, na Białorusi. Wyjmuje bałałajkę, nuci przez chwilę skomponowaną właśnie melodię i przekłada ją na instrument.<br><br>Melodia - wielogodzinna - składa się z jednego akordu. Jest monotonna i nudna jak dźwięk metalu przecinanego piłą. Z tego też powodu Pan Grajek nazywany jest również Mantrystą. Są tacy, którzy płacą Grajkowi, by nie grał. Bez większego rezultatu, bo starszy pan i tak nie ruszy się z miejsca. Wie doskonale, że może je stracić na rzecz małego Rumuna z akordeonem, z którym dzień w dzień toczy wojnę o terytorium.<br><br>&lt;tit&gt;Pani Obwarzankarka&lt;/&gt;<br><br>Żeby natknąć się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego