działki, a wójtowi marzy się turystyka&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt; Kuszą nefrytami&lt;/&gt;<br><br> (JORDANÓW ŚLĄSKI powiat WROCŁAW) - Chwała bogu, że nie daliśmy postawić u siebie kominów. Nie ma fabryk. Teraz ludzie z Wrocławia walczą tu o działki - cieszy się Krzysztof Iwanków, wójt najmniejszej gminy w Polsce. - Kusimy świeżym powietrzem, żyzną glebą, własną wodą mineralną i nefrytami. Od zeszłego roku powstaje zbiornik retencyjny. Będzie chronił Jordanów Śl. przed powodzią. Dwa lata temu fala zalała gminę, bo go nie było. - Już się nie damy - przekonuje pan Krzysztof. - No, i bezrobotni dostali zajęcie. Prace potrwają jeszcze jakieś cztery lata. W Jordanowie cieszą się też z innego powodu. Są dumni