między tymi osobami stosunek bezpośredniej podległej służby. Sam konkurs na stanowisko szefa Wydziału Zdrowia w nowotarskim starostwie - Piątek nazwał kabaretem.<br>- Bezpośrednim przełożonym pani Nowak jestem ja, a nie starosta - tłumaczył wicestarosta Hamerski, próbując udowodnić, że nie doszło do złamania ustawy o pracownikach samorządowych. - Sytuacja była specyficzna. Chcąc uniknąć podejrzeń o nepotyzm, ogłosiliśmy na to stanowisko konkurs. Przewodniczącym komisji konkursowej był członek Zarządu Powiatu, pan Kazimierz Jarończyk - wyjaśniał wicestarosta. - Proszę zbadać sprawę, jeśli prawo zostało złamane - konkurs będzie unieważniony - oburzał się starosta Lasyk, podkreślając jednocześnie, że nazwanie konkursu kabaretem jest obraźliwe i wymaga przeprosin.<br>Sprawa zatrudnienia i kompetencji w urzędzie powiatowym odzwierciedla