Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 24.08.2002
Rok powstania: 2002
Ale niektórym lekarzom nie na rękę, że chorzy wolą pójść do Stojceva, bo przecież pieniądze idą za pacjentem. Może komuś zależy na likwidacji oddziału, a może są chętni na stołek ordynatora...
­ Ja nie miałem problemów z doktorem Stojcevem ­ mówi lekarz ze szpitala (nazwisko do wiadomości redakcji) ­ Ale słyszałem, że to nerwus. Inna sprawa to wielkie zaangażowanie przewodniczącej związków ­ pani Gardias. Wcześniej pracowała na radiologii, a musiała odejść, gdy szefową została żona Stojceva. Ma teraz okazję odegrać się.

Sprawa publiczna

Sprawa stała się głośna. W obronę lekarza zaangażowali się m.in. pacjenci, których ponad setka już podpisała się pod petycją do dyrekcji
Ale niektórym lekarzom nie na rękę, że chorzy wolą pójść do Stojceva, bo przecież pieniądze idą za pacjentem. Może komuś zależy na likwidacji oddziału, a może są chętni na stołek ordynatora... <br>­ Ja nie miałem problemów z doktorem Stojcevem ­ mówi lekarz ze szpitala (nazwisko do wiadomości redakcji) ­ Ale słyszałem, że to nerwus. Inna sprawa to wielkie zaangażowanie przewodniczącej związków ­ pani Gardias. Wcześniej pracowała na radiologii, a musiała odejść, gdy szefową została żona Stojceva. Ma teraz okazję odegrać się. <br><br>&lt;tit&gt;Sprawa publiczna &lt;/&gt;<br><br>Sprawa stała się głośna. W obronę lekarza zaangażowali się m.in. pacjenci, których ponad setka już podpisała się pod petycją do dyrekcji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego