Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
mam i do mówienia nikt mnie zmusić nie zdoła. Prostytutki miłosierdzia zostały u nas surowo zakazane. Ludzkość się rozwydrzyła - jeśli tak nie damy rady, wrócimy oficjalnie do tortur.

SAJETAN
łapie się za głowę
Praca, praca, praca! - Byle jaka niech se będzie, ale niech będzie. O Boże! To jest - ach, już nic nie wiem. Boli mnie tak na wątpiach od tego przymusowego lenistwa, jakbym ogniem żądzy pracy cały był wypełniony. Może ja źle to powiedziałem? Ale co robić? Co robić?
I CZELADNIK
Najpiękniejszej dziwki mi się tak nie chciało jako teraz tych zydlów i narzędzi. Ja się chyba wścieknę! To jest banalne
mam i do mówienia nikt mnie zmusić nie zdoła. Prostytutki miłosierdzia zostały u nas surowo zakazane. Ludzkość się rozwydrzyła - jeśli tak nie damy rady, wrócimy oficjalnie do tortur.<br>&lt;page nr=286&gt;<br> SAJETAN<br> łapie się za głowę<br>Praca, praca, praca! - Byle jaka niech se będzie, ale niech będzie. O Boże! To jest - ach, już nic nie wiem. Boli mnie tak na wątpiach od tego przymusowego lenistwa, jakbym ogniem żądzy pracy cały był wypełniony. Może ja źle to powiedziałem? Ale co robić? Co robić?<br> I CZELADNIK<br>Najpiękniejszej dziwki mi się tak nie chciało jako teraz tych zydlów i narzędzi. Ja się chyba wścieknę! To jest banalne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego