rządzi Pan. Niech Go wysławia wraz <br>ze mną wszelki zwierz duszy żyjącej i ptactwo podniebne, i wszystko, co rośnie <br>i ozdabia ziemię, niech wysławia wielkość Pana...<br>Splątały się naraz myśli Ab-Rahama, urwały i spłoszone przypadły. Świat i serce <br>bowiem ogarnęła cisza, cisza dobrze znana, głęboka i nieobjęta; nie cisza nicości <br>i śmierci, lecz cisza Nadejścia.<br>- Mów, Panie, sługa Twój słucha - szepnął starzec i rozradował się w duchu swoim. <br>Nie czuł lęku ani grozy. Dusza jego stała u podwoi Pańskich, niby żniwiarz spracowany, <br>zgłaszający się po zapłatę swoją. Wiedział teraz, że Pan nadejdzie odprawić <br>sługę swojego, i oczekiwał w spokoju.<br>Cisza