chwyta się ogólnej prawidłowości.<br>W tym ornamencie, sztucznym przecież, namalowanym, fizycznie skończonym, uwikłane jest - niczym w arabeskach Pałacu Dożów - nieskończone trwanie.<br>I rzeczywiście. Kurtyna z pluszu i kurtyna-arcydzieło zawsze w końcu się unoszą, otwierają scenę, rozpoczynają spektakl, aby opadając go zamknąć.<br>Biało-brązowy ornament nie ruszy się z miejsca, niczego nie otworzy, nie rozpocznie.<br>Niczego nie zamknie.<br>Po prostu będzie, wypełniając cały wielki horyzont.<br>Z przodu, jakby w jego cieniu, odegrany zostanie "Nasz człowiek" Aleksandra Ostrowskiego.<br>Scena-podest zajmie całą przednią część widowni.<br>Postacie wchodzić będą i schodzić bocznymi wyjściami dla widzów, oraz jednym zagubionym z tyłu w ornamencie.<br>Na