Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
na swoim i do zagrzybionego, zawilgoconego pokoju wprowadziła się z kilkoma przedmiotami, które jeszcze posiadała: pidżamą, łyżeczkami z zastawy ślubnej, maszynką gazową, musztardówkami, zaśniedziałym imbrykiem, świętymi obrazkami i radiem, w którym nadawał katolicki głos w twoim domu. Powtarzała często, że nie życzy sobie, by ktoś ją utrzymywał, nie chce być niczyim utrapieniem, niczyją matką, w końcu nawet powiedziała: a nawet niczyim trupem. Umierała zresztą setki razy, i setki razy po tych zgonach widywano ją w różnych miejscach miasta, nieraz bardzo odległych.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak zwykła mawiać, im bardziej się pragnie być między ludźmi, bliżej nich przebywać
na swoim i do zagrzybionego, zawilgoconego pokoju wprowadziła się z kilkoma przedmiotami, które jeszcze posiadała: pidżamą, łyżeczkami z zastawy ślubnej, maszynką gazową, musztardówkami, zaśniedziałym imbrykiem, świętymi obrazkami i radiem, w którym nadawał katolicki głos w twoim domu. Powtarzała często, że nie życzy sobie, by ktoś ją utrzymywał, nie chce być niczyim utrapieniem, niczyją matką, w końcu nawet powiedziała: a nawet niczyim trupem. Umierała zresztą setki razy, i setki razy po tych zgonach widywano ją w różnych miejscach miasta, nieraz bardzo odległych. <br>Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak zwykła mawiać, im bardziej się pragnie być między ludźmi, bliżej nich przebywać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego