ktoś jest chyba w domu? Teraz, na przykład, Dziadzia siedzi obok ciebie jak siostra miłosierdzia.<br>- To wyjątek, rzadko kiedy go widzę, zawsze się gdzieś z Zygmuntem zapijają. Reszta domowników bynajmniej nie uprzyjemnia mi mojej samotności. Powiedz mi, drogi Michale, jak się ma sprawa twego wielkiego przekładu, wydano to już czy nie?<br>- Nie warto o tym mówić, korekty dopiero robię, sam nie wiem, czy to w ogóle się ukaże. Powiadam ci, że mamy stosuneczki, od których osiwieć można. Wszystko to takie jakieś nienawistne, zazdrosne. Czy to nie skandal, żebym ja musiał łazić bez grosza jak jakiś początkujący smarkacz. Wszędzie mnie zarywają, zarabiając jednocześnie