Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
nie obowiązuje mnie pamięć, lecz
przynajmniej przez tę chwilę ktoś powinien postać przy tym grobie,
zwłaszcza w taki dzień jak Wszystkich Świętych. I nie dla burmistrza,
bo cóż burmistrz, proch jego ciało, jak mówił wujek Władek, i proch
jego winy, lecz dla samego grobu. Jednak sam w to swoje tłumaczenie nie
bardzo
wierzyłem. Czasem nawiedzało mnie podejrzenie, że to
burmistrzowa, zawsze nieobecna i jednocześnie każdego roku obecna w tym
wieńcu, kwiatach, palących się lampkach, wybrała mnie jako jedynego z
tych, którzy uczestniczyli w pogrzebie burmistrza, abym uczestniczył i
w jej tajemnicy teraz. Ta jej tajemnica nie stawała mi się przez to
wcale
nie obowiązuje mnie pamięć, lecz<br>przynajmniej przez tę chwilę ktoś powinien postać przy tym grobie,<br>zwłaszcza w taki dzień jak Wszystkich Świętych. I nie dla burmistrza,<br>bo cóż burmistrz, proch jego ciało, jak mówił wujek Władek, i proch<br>jego winy, lecz dla samego grobu. Jednak sam w to swoje tłumaczenie nie<br>bardzo wierzyłem. Czasem nawiedzało mnie podejrzenie, że to<br>burmistrzowa, zawsze nieobecna i jednocześnie każdego roku obecna w tym<br>wieńcu, kwiatach, palących się lampkach, wybrała mnie jako jedynego z<br>tych, którzy uczestniczyli w pogrzebie burmistrza, abym uczestniczył i<br>w jej tajemnicy teraz. Ta jej tajemnica nie stawała mi się przez to<br>wcale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego