Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
objawień i zjawia się teraz w różnych miejscach bez celu i przyczyny, nie potrafi zapanować nad tym niekontrolowanym działaniem cudu.
Tadeusz umarł jak prokurator Pankiewicz, zaraz po goleniu. To był środek tygodnia, całkiem powszedni dzień, ale pewnie przeczuwał już, że zbliża się jego największe święto, wybiera się do ziemi, która nie była nigdy parcelowana, sprzedawana, gdzie szklarnie świecą własnym światłem, a każdy podrzędny anioł ma wagon popularnych bez filtra i gdzie non stop nadają Lato z Radiem.
Nagle zrozumiałem, że noszę w sobie ten sam rodzaj kapitulacji, bez walki oddaję się melancholii, zamykam w świecie urojeń. W niczyim pokoju, gdzie od kilku
objawień i zjawia się teraz w różnych miejscach bez celu i przyczyny, nie potrafi zapanować nad tym niekontrolowanym działaniem cudu.<br>Tadeusz umarł jak prokurator Pankiewicz, zaraz po goleniu. To był środek tygodnia, całkiem powszedni dzień, ale pewnie przeczuwał już, że zbliża się jego największe święto, wybiera się do ziemi, która nie była nigdy parcelowana, sprzedawana, gdzie szklarnie świecą własnym światłem, a każdy podrzędny anioł ma wagon popularnych bez filtra i gdzie non stop nadają Lato z Radiem.<br>Nagle zrozumiałem, że noszę w sobie ten sam rodzaj kapitulacji, bez walki oddaję się melancholii, zamykam w świecie urojeń. W niczyim pokoju, gdzie od kilku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego