Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
tobą nie wyrobiła. - Guma kopnął we wrota i wyszedł na zewnątrz. - Ja rozumiem, że na tym odludziu ci się poprzestawiało, ale są pewne granice! - wrzasnął na podwórku.
Hehe oparł gitarę o wzmacniacz. Zdjął gumkę z kucyka i nerwowo zakładał ją z powrotem. Śledził wzrokiem oddalającego się Gumę. Jak mu, kurwa, nie gorąco w tej wełnianej czapczynie - pomyślał.
- Hehe, sorry. Chyba przesadziłem. - Melenkof spuścił smutno głowę. - Może za ostro. Przepraszam. - Położył pałki na werblu. - Powiedz mu, że nie jest ze mną za dobrze, ale już się uspokoiłem. Chętnie zagram z Angellą na wokalu. To ciekawy projekt. Bez ściemy - pokiwał poważnie głową. - Naprawdę mi
tobą nie wyrobiła. - Guma kopnął we wrota i wyszedł na zewnątrz. - Ja rozumiem, że na tym odludziu ci się poprzestawiało, ale są pewne granice! - wrzasnął na podwórku.<br>Hehe oparł gitarę o wzmacniacz. Zdjął gumkę z kucyka i nerwowo zakładał ją z powrotem. Śledził wzrokiem oddalającego się Gumę. Jak mu, kurwa, nie gorąco w tej wełnianej czapczynie - pomyślał.<br>- Hehe, sorry. Chyba przesadziłem. - Melenkof spuścił smutno głowę. - Może za ostro. Przepraszam. - Położył pałki na werblu. - Powiedz mu, że nie jest ze mną za dobrze, ale już się uspokoiłem. Chętnie zagram z Angellą na wokalu. To ciekawy projekt. Bez ściemy - pokiwał poważnie głową. - Naprawdę mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego