Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 8/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
Prokurator powiada, że takiej sprawy jeszcze nie prowadził. Nieczęsto się zdarza, żeby o wielokrotne pobicie jednego człowieka oskarżonych było dwudziestu dwóch mężczyzn!
Rycho jest zdania, że z Agną połączyło go przeznaczenie, bo przecież nigdy w życiu z własnej woli nie zatrzymałby się na noc w tej pipidówie, gdzie po południu nie ma co robić tak bardzo, że:
- Nawet psy z nudów d... szczekają...
Jechał z towarem aż pod ruską granicę, auto się zepsuło i z konieczności utknął w tej marnej wiosze, w której kabina jego ciężarówki stała wyżej niż wszystkie kominy. Zadzwonił do firmy od sołtysa, serwisowcy byli już na jakiejś awarii, więc musiał
Prokurator powiada, że takiej sprawy jeszcze nie prowadził. Nieczęsto się zdarza, żeby o wielokrotne pobicie jednego człowieka oskarżonych było dwudziestu dwóch mężczyzn!<br>Rycho jest zdania, że z Agną połączyło go przeznaczenie, bo przecież nigdy w życiu z własnej woli nie zatrzymałby się na noc w tej pipidówie, gdzie po południu nie ma co robić tak bardzo, że:<br>&lt;q&gt;- Nawet psy z nudów d... szczekają...&lt;/&gt;<br>Jechał z towarem aż pod ruską granicę, auto się zepsuło i z konieczności utknął w tej marnej wiosze, w której kabina jego ciężarówki stała wyżej niż wszystkie kominy. Zadzwonił do firmy od sołtysa, serwisowcy byli już na jakiejś awarii, więc musiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego