Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
ale bab nie biorą,
do polityki to się lepiej nie mieszać, zawsze coś
z tego wyjdzie, ale co zrobić, tak dalej być nie
może, ludzie szumią i mają rację, zawsze mają
rację, to się dopiero potem okazuje, jak już
krew się poleje, bez tego ani rusz, to zawsze Człowieku
mówiła, nie ma mowy, żeby się między sobą dogadali
ci z góry i ci z dołu, zawsze musi polać się
krew. U Stalina podobno szumią, Boże zmiłuj
się, trzeba na tę intencję świeczkę zapalić
i dać na ofiarę, bo może być ciężko, źle,
teraz jak co do czego przyjdzie, to już na śmierć
i
ale bab nie biorą, <br>do polityki to się lepiej nie mieszać, zawsze coś <br>z tego wyjdzie, ale co zrobić, tak dalej być nie <br>może, ludzie szumią i mają rację, zawsze mają <br>rację, to się dopiero potem okazuje, jak już <br>krew się poleje, bez tego ani rusz, to zawsze Człowieku <br>mówiła, nie ma mowy, żeby się między sobą dogadali <br>ci z góry i ci z dołu, zawsze musi polać się <br>krew. U Stalina podobno szumią, Boże zmiłuj <br>się, trzeba na tę intencję świeczkę zapalić <br>i dać na ofiarę, bo może być ciężko, źle, <br>teraz jak co do czego przyjdzie, to już na śmierć <br>i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego