na pewno, gdzie go nie ma. Ci dwoje niech się powieszą, nie będę się z nimi cackać i w ogóle nie mogę na nich patrzeć! Paweł, do hotelu! Jazda, możesz tam siedzieć i obmyślać sobie pułapkę. Joanna, do roboty!<br>Żywiłam wprawdzie poważne obawy, że całkowitej pewności co do tego, gdzie nie ma listu Edka, i tak nie uzyskamy, bo Alicja może poprzekładać różne rzeczy w inne miejsce, zanim my skończymy poszukiwania, ale posłusznie przystąpiłam do pracy. Zaczęłyśmy od piwnicy.<br>Pod wieczór miałyśmy z głowy atelier i byłyśmy całkowicie wykończone. Kawałek po kawałku i centymetr po centymetrze przejrzałyśmy całą szafę z rysunkami Thorkilda