Typ tekstu: Książka
Autor: Pawlikowska-Jasnorzewska Maria
Tytuł: Świat na słomce Bożej
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1941
łabędzia się zmienia,
Ów zaś topi się strugą bławatkowych piór.

Jakby ktoś niecierpliwy z bezładnym pośpiechem
Dawał znaki i nagle odwoływał znak,
Rozpoczynał rysunek i darł swoje szkice,
Przekreślał pierwsze strofy sonetów czy ód,
Zmieniał efekty, gardził własną wyobraźnią -
Stwarzał, by niszczyć, złota nie szczędząc ni barw,
Aż, znużeni, od niebios odwracamy oczy...

II

I was jakże podziwiać i jakże rozumieć,
O narody-obłoki, mdlejące widziadła!
Szybkozmienne ofiary pasatów i burzy!
Niech serce moje, rokiem doświadczeń zatrute,
Nie ufa żadnym więcej liniom Maginota,
Wiotkim jak chmur granice, nietrwałym jak tęcze;
Niech nigdy nie pokocha żadnych stolic świata,
Niech nie szuka przystani
łabędzia się zmienia,<br>Ów zaś topi się strugą bławatkowych piór.<br><br>Jakby ktoś niecierpliwy z bezładnym pośpiechem<br>Dawał znaki i nagle odwoływał znak,<br>Rozpoczynał rysunek i darł swoje szkice,<br>Przekreślał pierwsze strofy sonetów czy ód,<br>Zmieniał efekty, gardził własną wyobraźnią -<br>Stwarzał, by niszczyć, złota nie szczędząc ni barw,<br>Aż, znużeni, od niebios odwracamy oczy...<br><br>II<br><br>I was jakże podziwiać i jakże rozumieć,<br>O narody-obłoki, mdlejące widziadła!<br>Szybkozmienne ofiary pasatów i burzy!<br>Niech serce moje, rokiem doświadczeń zatrute,<br>Nie ufa żadnym więcej liniom Maginota,<br>Wiotkim jak chmur granice, nietrwałym jak tęcze;<br>Niech nigdy nie pokocha żadnych stolic świata,<br>Niech nie szuka przystani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego