Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
może w ogóle nigdy nikomu się nie trafiają. Tak mi się czasem zdaje.
Wczoraj się dowiedziałem, że ta suka, która mi kiedyś złamała serce, później zrobiła to samo temu, przez którego ode mnie odeszła, i nawet jakoś mi się polepszyło. Jest nas już co najmniej dwóch, bratku - pomyślałem sobie. I niech ci się nie wydaje, że tylko ty zajrzałeś światu w dupę. Anus mundi - ja tam, dzięki niej, byłem już wcześniej. Pierwszy. Pamiętasz, jak było w podstawówce: kiedy chciałeś zająć miejsce, to biegłeś do krzesła, zaklepywałeś i krzyczałeś: pierwszy, żeby cię nikt nie podsiadł. No, to w tym wypadku ja zaklepałem sobie
może w ogóle nigdy nikomu się nie trafiają. Tak mi się czasem zdaje.<br>Wczoraj się dowiedziałem, że ta suka, która mi kiedyś złamała serce, później zrobiła to samo temu, przez którego ode mnie odeszła, i nawet jakoś mi się polepszyło. Jest nas już co najmniej dwóch, bratku - pomyślałem sobie. I niech ci się nie wydaje, że tylko ty zajrzałeś światu w dupę. Anus mundi - ja tam, dzięki niej, byłem już wcześniej. Pierwszy. Pamiętasz, jak było w podstawówce: kiedy chciałeś zająć miejsce, to biegłeś do krzesła, zaklepywałeś i krzyczałeś: pierwszy, żeby cię nikt nie podsiadł. No, to w tym wypadku ja zaklepałem sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego