Typ tekstu: Książka
Autor: Joanna Kulmowa
Tytuł: Topografia myślenia
Rok: 2001
Nie wolno mi tędy przełazić, bo jestem niezdarą, na pewno spadnę i wrócę na obiad pokiereszowana. A przecież muszę choćby przez chwilę pobyć tam, gdzie snują się po wodzie tęczujące smugi oleju i smarów z apretury, a w niebo uderza swojski smród nafty i dziegciu. Nikt nie zobaczy co taka niedojda robi za szopami z żelastwem i skrzyniami pełnymi szyszkowych szczotek do drapania sukna. Więc wdrapuję się na skośny dach drewnianej wiaty, okrakiem siadam na czarnym płocie i włażę na usłużny konar wierzby płaczącej, co pochyla się nisko nad rzeką, roztaczającą pawie ogony tłustych plam. Pawie oka mrugają do mnie złotymi
Nie wolno mi tędy przełazić, bo jestem niezdarą, na pewno spadnę i wrócę na obiad pokiereszowana. A przecież muszę choćby przez chwilę pobyć tam, gdzie snują się po wodzie tęczujące smugi oleju i smarów z apretury, a w niebo uderza swojski smród nafty i dziegciu. Nikt nie zobaczy co taka niedojda robi za szopami z żelastwem i skrzyniami pełnymi szyszkowych szczotek do drapania sukna. Więc wdrapuję się na skośny dach drewnianej wiaty, okrakiem siadam na czarnym płocie i włażę na usłużny konar wierzby płaczącej, co pochyla się nisko nad rzeką, roztaczającą pawie ogony tłustych plam. Pawie oka mrugają do mnie złotymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego