Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
zbyt nachalny i niecierpliwy. Podejrzewałem przewały, ale to nie moje barany. Odpowiadam za wytwórnię, prowadzę ją dobrze. Nie jestem policjantem ani Świętym z Asyżu... Cóż, wiadomo pierwszy milion trzeba ukraść...
- Dwa.
- Nie rozumiem?
- Należy brać pod uwagę inflację.
- Później już można być w miarę przyzwoitym, nawet uczciwym, dawać na ubogich, niedołęgów co ukraść w porę nie potrafili, albo jeszcze gorzej, mieli skrupuły, i w ogóle słabszych.
- Przykre, że tak spokojnie o tym mówisz.
- Płacę podatki za które oczekuję od Państwa rzetelnej obsługi, co oznacza także posyłanie takich biznesmenów tam gdzie ich miejsce. Ale niestety tacy biznesmeni psują Państwo i błędne koło
zbyt nachalny i niecierpliwy. Podejrzewałem przewały, ale to nie moje barany. Odpowiadam za wytwórnię, prowadzę ją dobrze. Nie jestem policjantem ani Świętym z Asyżu... Cóż, wiadomo pierwszy milion trzeba ukraść...<br>- Dwa.<br>- Nie rozumiem?<br>- Należy brać pod uwagę inflację.<br>- Później już można być w miarę przyzwoitym, nawet uczciwym, dawać na ubogich, niedołęgów co ukraść w porę nie potrafili, albo jeszcze gorzej, mieli skrupuły, i w ogóle słabszych.<br>- Przykre, że tak spokojnie o tym mówisz.<br>- Płacę podatki za które oczekuję od Państwa rzetelnej obsługi, co oznacza także posyłanie takich biznesmenów tam gdzie ich miejsce. Ale niestety tacy biznesmeni psują Państwo i błędne koło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego