Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
po kremie mogą zostać". Sylwek zdjął brezent z połówki telewizora, aparat był przecięty w połowie, równe cięcie wskazywało, że operacja odbyła się bez implozji lampy kineskopowej (dowód talentów technicznych Henia): niewątpliwie telewizor z podziału rozwodowego. Ledwo Jarek powrócił z kuchni, zadzwoniono do drzwi, inżynier wyłączył adapter i wyszedł z pokoju, niedorostki podniosły się i skupiły wokół połówki telewizora; Ewa odjęła dłoń od mojej dłoni i mruknąwszy "ciocia" przystąpiła do grupy; nie wiedząc, co to słowo ma oznaczać, na wszelki wypadek również i ja wstałem. Henio wrócił z tęgą kobietą lat około pięćdziesięciu, bujny wąs klimakteryczny ocieniał jej wąskie wargi, hyr przeszedł
po kremie mogą zostać". Sylwek zdjął brezent z połówki telewizora, aparat był przecięty w połowie, równe cięcie wskazywało, że operacja odbyła się bez implozji lampy kineskopowej (dowód talentów technicznych Henia): niewątpliwie telewizor z podziału rozwodowego. Ledwo Jarek powrócił z kuchni, zadzwoniono do drzwi, inżynier wyłączył adapter i wyszedł z pokoju, niedorostki podniosły się i skupiły wokół połówki telewizora; Ewa odjęła dłoń od mojej dłoni i mruknąwszy "ciocia" przystąpiła do grupy; nie wiedząc, co to słowo ma oznaczać, na wszelki wypadek również i ja wstałem. Henio wrócił z tęgą kobietą lat około pięćdziesięciu, bujny wąs klimakteryczny ocieniał jej wąskie wargi, hyr przeszedł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego