twoje, więc na tobie by wisiał jak wór; i ty mi też wisisz razem z twoim psim wzrokiem; wkurwia mnie, Witku, twój wzrok.<br>Brakuje mu odwagi; albo jest zbyt taktowny, żeby zapytać. Raczej to pierwsze. Zrzygać się można.<br>- Jeśli coś cię gryzie, po prostu powiedz.<br>Leży przy mnie jego chude, nieestetyczne ciało, które pieszczę opuszkami palców, które kocha mnie lirycznie i cierpiętniczo każdą swoją komórką, które pieszczę dłońmi i ustami, a ono jest wtedy instrumentem i ja na nim gram; struny nerwów dźwięczą hymnem do świętej, świętej Milenki Hrabicz, i ta muzyka jest dobra jak trzecia, czwarta, piąta setka ruskiej wódki