Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 46 (1408)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1977
drużyna reprezentacyjna. Najważniejsze, że wywalczyła po ambitnej grze remis i zakwalifikowała się do rozgrywek Mundial 78, co jej się bezsprzecznie należało, bowiem w swojej grupie była drużyną najlepszą. Casus Deyny stanowi jeszcze jeden przyczynek do naszej obyczajowości sportowej, niczym nie umotywowane uprzedzenia do poszczególnych zawodników, przeradzające się w histeryczne i niegodne postawy kibica zachowanie. Trudno w tym świetle, w tej "jasności uszczęśliwiającej" mówić o prawdziwym przeżyciu i prawdziwej identyfikacji. Póki co między bajki je wkładam.
II
Nie miał także dobrego dnia sędzia Różyński, prowadzący spotkanie ligowe Ruch-Widzew, które transmitowała telewizja. Zbyt wielu faulów nie dostrzegł, co doprowadziło do niepotrzebnego zaostrzenia
drużyna reprezentacyjna. Najważniejsze, że wywalczyła po ambitnej grze remis i zakwalifikowała się do rozgrywek Mundial 78, co jej się bezsprzecznie należało, bowiem w swojej grupie była drużyną najlepszą. Casus &lt;name type="person"&gt;Deyny&lt;/&gt; stanowi jeszcze jeden przyczynek do naszej obyczajowości sportowej, niczym nie umotywowane uprzedzenia do poszczególnych zawodników, przeradzające się w histeryczne i niegodne postawy kibica zachowanie. Trudno w tym świetle, w tej "&lt;q&gt;jasności uszczęśliwiającej&lt;/&gt;" mówić o prawdziwym przeżyciu i prawdziwej identyfikacji. Póki co między bajki je wkładam. <br>II <br>Nie miał także dobrego dnia sędzia Różyński, prowadzący spotkanie ligowe Ruch-Widzew, które transmitowała telewizja. Zbyt wielu faulów nie dostrzegł, co doprowadziło do niepotrzebnego zaostrzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego