w myślach dopowiadam: <orig>kiki, kuku, pu, pipi, pib-pib-pib</> - i poszła dalej... Już mam tak zakodowane, że ona w ten sposób idzie.<br>Moi starzy chyba się bardzo denerwowali na to siedzenie w domu <name type="person">Łaszkiewiczów</>.<br><q>- Gdzie znowu idziesz?<br>- Idziemy się uczyć.</><br>A myśmy mieli najgorsze stopnie: <name type="person">Łaszkiewicze</>, ja i jeszcze niejaki <name type="person">Rudowski</> z naszej paczki. Teraz też nie wiem, co porabia <name type="person">Rudowski</>. Ale jak tylko coś się działo w szkole, to było od razu:<br><q>- <name type="person">Owsiak</>, <name type="person">Łaszkiewicze</>, <name type="person">Rudowski</> do pani dyrektor!</><br>Bez względu na to, czy byliśmy tego dnia w szkole czy nie, to od razu był taki wskazujący palec.<br>Z <name type="person">Robertem