w tym samym rytmie, w jakim on wydawał okrzyki rozkoszy.<br>Ktoś zapukał do drzwi".&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>(Przełożył Rufus Szwert)<br><br>&lt;tit&gt;Bingo! Trafiony zatopiony!&lt;/&gt;<br>Nazajutrz, gdy dziecko jest w szkole, matka nie idzie do firmy, zostaje w domu, by przetrząsnąć szafkę córki. Znajduje dzienniczek, z którego wynika, że jej piętnastoletnie dziecko współżyje płciowo z niejakim Bingo, który to Bingo nie ma imienia ani nazwiska. Oczywiście matka nie opowiada już o tym mężowi, bo zna go aż nazbyt dobrze: nic nie poradzi, a wszystko zepsuje. Mówi tylko, że mała "chodzi" z niejakim Bingo i że to do niczego dobrego nie doprowadzi.<br>Matka jest bezradna, ojciec wściekły