Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
głupie miny, jak weszłaś? - Elka wybucha śmiechem, siedzą na tapczanie i piją wino, kolejny papieros łatwiej wchodzi Joannie.
- Chyba będę palić. Mój ojciec pali i zawsze mi się to podobało - Joanna z rozmarzeniem wpatruje się w obrazki z minionego wieczoru. - Dzięki Elka, było wspaniale, najwspanialszy wieczór w moim życiu.
- Jeszcze niejeden taki będzie, pewnie wszyscy zaczną cię zapraszać. Wygląda, że Maciek się w tobie zakochał.
- Co ty, tylko tańczyliśmy.
- A co na to twój narzeczony? Nie chciałaś, żeby przyszedł tu z tobą? - pyta Baśka.
- Chciałam, ale się z nim nie widziałam. Nie zadzwonił do mnie mimo kartek.
- To jakiś dziwny typ
głupie miny, jak weszłaś? - Elka wybucha śmiechem, siedzą na tapczanie i piją wino, kolejny papieros łatwiej wchodzi Joannie.<br>- Chyba będę palić. Mój ojciec pali i zawsze mi się to podobało - Joanna z rozmarzeniem wpatruje się w obrazki z minionego wieczoru. - Dzięki Elka, było wspaniale, najwspanialszy wieczór w moim życiu. <br>- Jeszcze niejeden taki będzie, pewnie wszyscy zaczną cię zapraszać. Wygląda, że Maciek się w tobie zakochał.<br>- Co ty, tylko tańczyliśmy.<br>- A co na to twój narzeczony? Nie chciałaś, żeby przyszedł tu z tobą? - pyta Baśka.<br>- Chciałam, ale się z nim nie widziałam. Nie zadzwonił do mnie mimo kartek. <br>- To jakiś dziwny typ
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego