Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
zdecydowanie więcej zwykłego "ja". Które to "ja" też jest, rzecz jasna, maską, liryczną pozą; ale tym razem jest to przynajmniej poza na szczerość. Dobre i to.
Zwłaszcza że bohater ma sobie samemu - tak by się mogło wydawać - wiele do zarzucenia. Zdaje sobie doskonale sprawę, że jest jednostką od strony moralnej niejednoznaczną. Żyjąc w określonej epoce, na określonym obszarze geograficznym, w określonym układzie stosunków społecznych, staje wobec tak wielu okazji zwykłego zeszmacenia się, że - pozbawiony jakiejkolwiek etycznej busoli - żadnej z tych możliwości nie potrafi się oprzeć. Stąd jego poczucie winy, najczęściej zresztą tłumione, przebijające się na powierzchnię wielu utworów wyłącznie w formie
zdecydowanie więcej zwykłego "ja". Które to "ja" też jest, rzecz jasna, maską, liryczną pozą; ale tym razem jest to przynajmniej poza na szczerość. Dobre i to.<br> Zwłaszcza że bohater ma sobie samemu - tak by się mogło wydawać - wiele do zarzucenia. Zdaje sobie doskonale sprawę, że jest jednostką od strony moralnej niejednoznaczną. Żyjąc w określonej epoce, na określonym obszarze geograficznym, w określonym układzie stosunków społecznych, staje wobec tak wielu okazji zwykłego zeszmacenia się, że - pozbawiony jakiejkolwiek etycznej busoli - żadnej z tych możliwości nie potrafi się oprzeć. Stąd jego poczucie winy, najczęściej zresztą tłumione, przebijające się na powierzchnię wielu utworów wyłącznie w formie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego