Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
stała się jedynym sensem jego istnienia, a teraz słowa Ewy brzmiały mu w uszach jak szyderstwo i wyzwanie losu. Po dziesięciu latach znów usłyszeć odgłosy dawnego zberezeństwa! Wtedy, na ulicy, propozycja Ewy wstrząsnęła nim. Teraz czuł się zdruzgotany, zraniony w swojej godności ludzkiej. Siedział i myślał. Przez całe życie jego nienasycone serce pożądało na próżno miłości kobiety. I oto wyznanie, którego zawsze tak pragnął, padło z ust Ewy. Znieważało go, obróciło się w jego ostateczną klęskę.
Z sąsiedniego pokoju dobiegały dźwięki Ballady g-moll, ale tym razem pod palcami Ewy brzmiała ona szczególnie pięknie i dramatycznie.
Gordon zatkał sobie uszy.
- Ona
stała się jedynym sensem jego istnienia, a teraz słowa Ewy brzmiały mu w uszach jak szyderstwo i wyzwanie losu. Po dziesięciu latach znów usłyszeć odgłosy dawnego zberezeństwa! Wtedy, na ulicy, propozycja Ewy wstrząsnęła nim. Teraz czuł się zdruzgotany, zraniony w swojej godności ludzkiej. Siedział i myślał. Przez całe życie jego nienasycone serce pożądało na próżno miłości kobiety. I oto wyznanie, którego zawsze tak pragnął, padło z ust Ewy. Znieważało go, obróciło się w jego ostateczną klęskę.<br>Z sąsiedniego pokoju dobiegały dźwięki Ballady g-moll, ale tym razem pod palcami Ewy brzmiała ona szczególnie pięknie i dramatycznie.<br>Gordon zatkał sobie uszy.<br>- Ona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego