okupacji, wiedzą, że intelektualiści do masowych oddolnych działań byli często bardzo przydatni, ale nie byli konieczni. Wszystkie grupy społeczne wyłaniały swoje elity aktywnych ludzi, płacąc zresztą za to często dużą cenę. I jeszcze dwa przykłady generalskie. Jeden wykazuje, że również ci ludzie potrafią dostrzec, że inteligencja nie jest aż tak nieodzowna. Gen. Szlachcic, minister Spraw Wewnętrznych w 1971 r., mówił po wydarzeniach gdańskich do członków komisji sejmowej, którzy chcieli tropić jakieś wrogie spiski, że "społeczeństwo polskie wykazuje niezwykłą sprawność samoorganizacyjną". Drugi generalski przykład ukazuje, jak odmienność tradycji i mentalności utrudnia zrozumienie ruchów społecznych. Generał Puzyrewski, rosyjski historyk wojny polsko-rosyjskiej z