Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
słowa Marszałka, ale przetrwały one w rodzinnej legendzie, zapamiętane i rozgłaszane przez siostrę i pokojówkę. A to, że spotkaliśmy się z Marszałkiem w Alejach, u samego zarania mego świadomego życia, było czymś chyba bardzo optymistycznym i symbolicznym. Poczęty w zaborze rosyjskim, urodzony pod wojenną okupacją niemiecką pamiętać zaczynałem już w niepodległej Polsce: dramatyczny odgłos dział spod Radzymina stał się zapowiedzią sielanki z udziałem tej samej wielkiej postaci, która oto uśmiechała się do mnie spod sumiastych wąsów.
Rodzice po rozwodzie nie miewali ze sobą żadnych bezpośrednich, osobistych kontaktów, z wyjątkiem bardzo rzadkich rozmów telefonicznych. Natomiast ani ja, ani moje rodzeństwo nie było
słowa Marszałka, ale przetrwały one w rodzinnej legendzie, zapamiętane i rozgłaszane przez siostrę i pokojówkę. A to, że spotkaliśmy się z Marszałkiem w Alejach, u samego zarania mego świadomego życia, było czymś chyba bardzo optymistycznym i symbolicznym. Poczęty w zaborze rosyjskim, urodzony pod wojenną okupacją niemiecką pamiętać zaczynałem już w niepodległej Polsce: dramatyczny odgłos dział spod Radzymina stał się zapowiedzią sielanki z udziałem tej samej wielkiej postaci, która oto uśmiechała się do mnie spod sumiastych wąsów. <br> Rodzice po rozwodzie nie miewali ze sobą żadnych bezpośrednich, osobistych kontaktów, z wyjątkiem bardzo rzadkich rozmów telefonicznych. Natomiast ani ja, ani moje rodzeństwo nie było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego