Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.31
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
kiedy przemawiał w kongresie Stanów Zjednoczonych. I było tak wspaniale, kiedy naród pokazał wreszcie komunistom czerwoną kartkę w wyborach 4 czerwca. Do końca życia nie zapomnę mdlejącego w Sejmie premiera Mazowieckiego.
Nie zapamiętałem wyjścia wojsk sowieckich i wstąpienia Polski do NATO. Pewnie dlatego, że uznałem to za coś normalnego, należnego niepodległemu państwu. Rzeczy oczywiste nie zaskakują.
Polska zmieniała się w błyskawicznym tempie. Nie zawsze tak, jak bym chciał i sobie wymarzył. Gdzieś po drodze zgubiła się i solidarność, i bezinteresowność w działaniu. Jesteśmy jednak wolnym, niepodległym państwem. Decydujemy sami o sobie. Bez Solidarności nie byłoby tej wolności. Pytaniem pozostaje, czy dobrze
kiedy przemawiał w kongresie Stanów Zjednoczonych. I było tak wspaniale, kiedy naród pokazał wreszcie komunistom czerwoną kartkę w wyborach 4 czerwca. Do końca życia nie zapomnę mdlejącego w Sejmie premiera Mazowieckiego. <br>Nie zapamiętałem wyjścia wojsk sowieckich i wstąpienia Polski do NATO. Pewnie dlatego, że uznałem to za coś normalnego, należnego niepodległemu państwu. Rzeczy oczywiste nie zaskakują. <br>Polska zmieniała się w błyskawicznym tempie. Nie zawsze tak, jak bym chciał i sobie wymarzył. Gdzieś po drodze zgubiła się i solidarność, i bezinteresowność w działaniu. Jesteśmy jednak wolnym, niepodległym państwem. Decydujemy sami o sobie. Bez Solidarności nie byłoby tej wolności. Pytaniem pozostaje, czy dobrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego