Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
ją inni mężczyźni, zadzierzgiwała flirty, cofając się zawsze w chwili, kiedy spoza przyjemnego niepokoju zaczynała prześwitywać powaga. Nie wierzyła, aby spełnienia miłosne, wynikłe z najbardziej nawet gorących tęsknot, mogły ozdobić czy wzbogacić jej życie. Uznała siebie za typ chłodnej kobiety i nieraz z żalem o tym swoim upośledzeniu myślała.
Róża niepokoiła się jej flirtami.
- Czego ty szukasz? - pytała. - Jakiż niewierny Tomasz z ciebie! Czy nie mówiłam tobie tysiąc razy, że te rozkosze to tylko w romansach? Głupia chęć: siły i czas tracić na plugastwo, kiedy w muzyce znajdziesz wszystko, co tylko jest pięknego na ziemi!
Nadymała się, dodawała opryskliwie:
- A cóż ten
ją inni mężczyźni, zadzierzgiwała flirty, cofając się zawsze w chwili, kiedy spoza przyjemnego niepokoju zaczynała prześwitywać powaga. Nie wierzyła, aby spełnienia miłosne, wynikłe z najbardziej nawet gorących tęsknot, mogły ozdobić czy wzbogacić jej życie. Uznała siebie za typ chłodnej kobiety i nieraz z żalem o tym swoim upośledzeniu myślała. &lt;page nr=183&gt; <br>Róża niepokoiła się jej flirtami. <br>- Czego ty szukasz? - pytała. - Jakiż niewierny Tomasz z ciebie! Czy nie mówiłam tobie tysiąc razy, że te rozkosze to tylko w romansach? Głupia chęć: siły i czas tracić na plugastwo, kiedy w muzyce znajdziesz wszystko, co tylko jest pięknego na ziemi! <br>Nadymała się, dodawała opryskliwie: <br>- A cóż ten
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego