Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
objęci po pijacku, po ciemniejących jesiennych ulicach.
Ja mam, jak wiesz, przytępiony słuch na wasze argumenty - krzyczy mściwie Malutki zatrzymując się w wypalonej bramie. Jerzy zna opowieść o stracie ucha po przesłuchaniach w kieleckim więzieniu. - Ja radia nie słucham! - woła dalej Malutki, wściekły. Tamten i tak wie, że to oczywista nieprawda. .
Przecież u początków poważnej rozmowy leżała jego deklaracja, że "znajdzie forsę" na wydanie wierszy Dębowego. Słuchał ostatniej Fali, w której Jerzy mówił o potrzebie utrwalenia bojowych antyfaszystowskich tradycji literackiego podziemia we wszystkich jego kierunkach i odłamach.
- Nic nie zrobisz, trzeba po staremu, na zasadzie "skoku" - pouczał go przy okazji. - Widzisz
objęci po pijacku, po ciemniejących jesiennych ulicach.<br>Ja mam, jak wiesz, przytępiony słuch na wasze argumenty - krzyczy mściwie Malutki zatrzymując się w wypalonej bramie. Jerzy zna opowieść o stracie ucha po przesłuchaniach w kieleckim więzieniu. - Ja radia nie słucham! - woła dalej Malutki, wściekły. Tamten i tak wie, że to oczywista nieprawda. .<br>Przecież u początków poważnej rozmowy leżała jego deklaracja, że "znajdzie forsę" na wydanie wierszy Dębowego. Słuchał ostatniej Fali, w której Jerzy mówił o potrzebie utrwalenia bojowych antyfaszystowskich tradycji literackiego podziemia we wszystkich jego kierunkach i odłamach.<br>- Nic nie zrobisz, trzeba po staremu, na zasadzie "skoku" - pouczał go przy okazji. - Widzisz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego