Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.31 (26)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z niej ziemia ma... cudowne właściwości!
Teraz każdego dnia na polu pojawia się jakiś amator "cudownej ziemi". Mimo że jest ona zamarznięta i przysypana śniegiem, ludzie dłubią szufelkami, łopatkami. Pakują grudy do woreczków i zabierają do domu na szczęście.

Jak opowiadają mieszkańcy Osin, za sprawą ziemi z dziury wydarzyła się nieprawdopodobna historia.
Jarosław Wichrowski (24 l.) popadł w depresję, chciał ze sobą skończyć. - Wieszałem się. Kolega odciął mnie z gałęzi - opowiada teraz spokojnie. - I wtedy jakaś siła zaciągnęła mnie na pole, do dziury po meteorycie. Ogarnął mnie taki dziwny spokój. Od tamtej chwili czuję się znacznie lepiej. Przestałem myśleć o samobójstwie
z niej ziemia ma... cudowne właściwości!<br>Teraz każdego dnia na polu pojawia się jakiś amator "cudownej ziemi". Mimo że jest ona zamarznięta i przysypana śniegiem, ludzie dłubią szufelkami, łopatkami. Pakują grudy do woreczków i zabierają do domu na szczęście.<br><br>Jak opowiadają mieszkańcy &lt;name type="place"&gt;Osin&lt;/&gt;, za sprawą ziemi z dziury wydarzyła się nieprawdopodobna historia.<br>&lt;name type="person"&gt;Jarosław Wichrowski&lt;/&gt; (24 l.) popadł w depresję, chciał ze sobą skończyć. &lt;q&gt;- Wieszałem się. Kolega odciął mnie z gałęzi&lt;/&gt; - opowiada teraz spokojnie. &lt;q&gt;- I wtedy jakaś siła zaciągnęła mnie na pole, do dziury po meteorycie. Ogarnął mnie taki dziwny spokój. Od tamtej chwili czuję się znacznie lepiej. Przestałem myśleć o samobójstwie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego