Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
popołudniem. Doktorant z kolegami zaproponowali obiad. Chciałem się wymówić, ale tak po prawdzie nie miałem co robić - mogłem tylko czekać. Zastanawiałem się przez moment, czy warto - materiał nie wyglądał na zbyt ciekawy, "społeczność" problemu wydawała się iluzoryczna - ot, typowo ambicjonalne rozgrywki zamkniętego i skłóconego środowiska. Ale wydało mi się to nieprofesjonalne: redakcja uznała sprawę za wartą interwencji, a ja bym ją zlekceważył oceniając inaczej. Zostałem.
Naukowcy zamówili do obiadu pół litra, wydało mi się to nieco nie na miejscu, ale nie odmówiłem - choć migałem się, jak mogłem. Czekając na deserową kawę z lekkim szumem w głowie poszedłem do automatu telefonicznego w
popołudniem. Doktorant z kolegami zaproponowali obiad. Chciałem się wymówić, ale tak po prawdzie nie miałem co robić - mogłem tylko czekać. Zastanawiałem się przez moment, czy warto - materiał nie wyglądał na zbyt ciekawy, "społeczność" problemu wydawała się iluzoryczna - ot, typowo ambicjonalne rozgrywki zamkniętego i skłóconego środowiska. Ale wydało mi się to nieprofesjonalne: redakcja uznała sprawę za wartą interwencji, a ja bym ją zlekceważył oceniając inaczej. Zostałem.<br>Naukowcy zamówili do obiadu pół litra, wydało mi się to nieco nie na miejscu, ale nie odmówiłem - choć migałem się, jak mogłem. Czekając na deserową kawę z lekkim szumem w głowie poszedłem do automatu telefonicznego w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego