peszyć, zwłaszcza jeśli zostali nauczeni, że na wszystko muszą sobie zapracować. <br>Od wewnątrz szkoła wygląda dość osobliwie: jak plac gonitwy połączony z cieplarnią. Od początku studenci stykają się z atmosferą ostrej rywalizacji, stresu, przez pedagogów oswajani z drastycznościami zawodu, a jednocześnie przymierzanie się do tej profesji pozostaje bezkarne, bo jeszcze niepubliczne. W każdym razie szkoła teatralna nie jest miejscem dla niewinnych panienek. Oto siedemnastoletnia dziewczynka ze skromnego domu z zasadami, po miesiącu nauki, staje przed zadaniem - zagrać lesbijkę. A przecież naprawdę nie wie, co to znaczy. Przypomnijmy, w roku 1969 "świerszczyki" nie leżały w każdym kiosku jak dziś, pornografia była zabroniona