ocenił rezultat swej śmiercionośnej serii, zwiększył nieco wyprzedzenie i ponownie nacisnął przycisk bojowy wprawiając efa w spazmatyczne drgania i patrzył zafascynowany, jak strumień ołowiu rozbija rozpadające się fragmenty postrzelonego samolotu przeciwnika. Natychmiast wykonał gwałtowny manewr obronny usiłując szybko zejść z ewentualnej linii ognia drugiego myśliwca.<br>W walce powietrznej czas to nieraz dużo więcej niż każdy pieniądz. Teraz poczuł ogromną ulgę mimo, że w manewrze całe ciało zniewolone było przeciążeniem dochodzącym do siedmiokrotnej wartości. Kątem oka dostrzegł jeszcze jak z silnika schodzącego pionowo w dół przeciwnika wystrzelił długi strumień ognia a samolot skoczył do przodu i lekko w górę wręcz stając w