scenki. Obok pana pchającego małego Fiata zatrzymał się w pewnej chwili Fiat 125p, którego kierowca wychylił się przez okno proponując holowanie. Okazało się jednak, że pchanie było po prostu częścią zabiegów związanych z regulacją silnika. Właściciel 126p wyjaśnił to i podziękował. Duży Fiat odjechał.<br>Niby nic. Drobny odruch życzliwości, chęci niesienia pomocy komuś, kto - być może - tej pomocy potrzebuje. Jak bardzo tego typu odruchów potrzebujemy w coraz intensywniejszym ruchu na drogach! (Często chodzi po prostu o ułatwienie innym jazdy - na przykład o przyhamowanie, które pozwoli komuś włączyć się w strumień pojazdów, wyjechać z ulicy "podporządkowanej", czy zaparkować w ciasnej luce. Popularyzacja takich