nie pojedzie do <name type="place">Concorde</>, gdzie jest toaleta, tylko załatwi się w jakimś ustronnym miejscu.<br>Wtajemniczeni wiedzą, że jeśli chce się gdzieś dojechać z przesiadką, to nie warto przesiadać się na stacji <name type="person">Roosevelta</>, chyba że nie ma innego wyjścia. Do następnego peronu, skąd odjedzie metro na odpowiadającej nam linii, trzeba iść nieskończenie długo podziemnymi korytarzami.<br>System metra tworzy skomplikowane podziemne miasto. Kiedy wyjeżdża się zeń ruchomymi schodami, przyjemnie zaczerpnąć świeżego powietrza. Na Hankę, moją koleżankę, która studiuje lingwistykę na <name type="place">Uniwersytecie Jussieu</>, to podziemne miasto działa przygnębiająco. O ileż przyjemniej, jak wspomina, było jej w rodzinnym Koszalinie iść do autobusu na świeżym powietrzu