Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2926
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
nie pojedzie do Concorde, gdzie jest toaleta, tylko załatwi się w jakimś ustronnym miejscu.
Wtajemniczeni wiedzą, że jeśli chce się gdzieś dojechać z przesiadką, to nie warto przesiadać się na stacji Roosevelta, chyba że nie ma innego wyjścia. Do następnego peronu, skąd odjedzie metro na odpowiadającej nam linii, trzeba iść nieskończenie długo podziemnymi korytarzami.
System metra tworzy skomplikowane podziemne miasto. Kiedy wyjeżdża się zeń ruchomymi schodami, przyjemnie zaczerpnąć świeżego powietrza. Na Hankę, moją koleżankę, która studiuje lingwistykę na Uniwersytecie Jussieu, to podziemne miasto działa przygnębiająco. O ileż przyjemniej, jak wspomina, było jej w rodzinnym Koszalinie iść do autobusu na świeżym powietrzu
nie pojedzie do &lt;name type="place"&gt;Concorde&lt;/&gt;, gdzie jest toaleta, tylko załatwi się w jakimś ustronnym miejscu.<br>Wtajemniczeni wiedzą, że jeśli chce się gdzieś dojechać z przesiadką, to nie warto przesiadać się na stacji &lt;name type="person"&gt;Roosevelta&lt;/&gt;, chyba że nie ma innego wyjścia. Do następnego peronu, skąd odjedzie metro na odpowiadającej nam linii, trzeba iść nieskończenie długo podziemnymi korytarzami.<br>System metra tworzy skomplikowane podziemne miasto. Kiedy wyjeżdża się zeń ruchomymi schodami, przyjemnie zaczerpnąć świeżego powietrza. Na Hankę, moją koleżankę, która studiuje lingwistykę na &lt;name type="place"&gt;Uniwersytecie Jussieu&lt;/&gt;, to podziemne miasto działa przygnębiająco. O ileż przyjemniej, jak wspomina, było jej w rodzinnym Koszalinie iść do autobusu na świeżym powietrzu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego